„Podróżując przez świat i poszukując…”
„Podróżując przez świat i poszukując piękna, musimy nieść je ze sobą, inaczej nigdy go nie odnajdziemy.”
Zwiedziłam wiele zakątków na tym świecie, ale nigdzie nie doświadczyłam takich widoków jak na Zanzibarze. Zachody słońca na wyspie to coś pięknego, nie mówiąc o egzotycznych, malowniczych miejscówkach w tym urokliwym miejscu. Nieważne czy na Zanzibarze padał deszcz czy wyszło słońce. Piękno tego krajobrazu musi zobaczyć każdy prawdziwy pasjonat podróży.
„Człowiek nie podróżuje do rzeczy II…”
„Człowiek nie podróżuje do rzeczy, tylko podróżuje do ludzi” Part 2:
Punktem kulminacyjnym wyjazdu w tropiki, było spotkanie z lokalnymi dziećmi i możliwość zobaczenia ich szkoły oraz posłuchania lekcji. Dzieci są bardzo zdolne, uczą się w klasie trzech języków, łącznie maja 8/9 przedmiotów. W szkole tętni życiem od uczniów, sale są zapełnione a nauczycielki bardzo lubią prowadzić swoje zajęcia. Jedyne czego brakuje młodym „studentom” to artykuły papiernicze w postaci zeszytów, flamastrów. Są podekscytowane, kiedy ktoś przyjeżdża do nich z tak nieosiągalnym na wyspie prezentem. Coś co dla nas wydaje się błahym produktem, bo widzimy go w każdym możliwym sklepie, dla nich jest najlepszym podarunkiem na świecie.
„Człowiek nie podróżuje do rzeczy…”
„Człowiek nie podróżuje do rzeczy, tylko podróżuje do ludzi”
Tego wyjątkowego chłopca zapoznałam w miejscowej plantacji przypraw na Zanzibarze. Faki urodził się w republice Kongo i mówi w 3 językach, w tym po francusku. Od razu znaleźliśmy wspólny język, kiedy śpiewał ze mną po angielsku piosenki i klaskał w rytmie muzyki. Ma wielkie poczucie rytmu.
Masajowie – rdzenni mieszkańcy Tanzanii, przyjeżdzają na wyspę w sezonie turystycznym by zarobić, a potem wysłać pieniądze do rodziny by zapewnić jej finansowe zaplecze.
„Smakowanie jest esencją podróżowania”
„Smakowanie jest esencją podróżowania”
Niesamowite, ze każdy zakątek na kuli ziemskiej, ma własne egzotyczne jedzenie, którego możemy skosztować i które smakuje wszędzie inaczej. Zanzibar, na który zawitałam na tydzień, słynie z przypraw i owoców, które tam dojrzewają w naturalnych warunkach. Najpyszniejszym owocem, które miałam okazje zjeść prosto drzewa była marakuja. Dla osób, które nie lubią kwaskowych smaków, ten cytrus by Wam nie zasmakował.
Witaj, świecie!
Z ogromną radością, przychodzę do was z nowiną o założeniu własnego bloga, na którym z przyjemnością podzielę się z Wami, moimi wspomnieniami, przygodami oraz zdjęciami z moich podróży. Inspiracją do jego stworzenia są piękne miejsca na świecie i jeszcze piękniejsi ludzie. Wszystko to razem tworzy historię. Henry Miller kiedyś powiedział „„Cel podróży to nie miejsce do którego zmierzasz, a nowa perspektywa z jaką patrzysz na świat.“ To jest moja perspektywa, którą widzę w MOICH RÓŻOWYCH OKULARACH!